Jacq przyszła z Grisem na owczą łąkę i od razu odpięła go od smyczy. Wyrwał się i pobiegł gdzieś przed siebie jak jakiś napaleniec. xD Dziewczyna usiadła pod drzewem, wyciągając komórkę, słuchawki i przewodnik. Włączyła radio i zatopiła się w lekturze, która ostatnio była dla niej jak biblia.
Rose [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-30, 20:06
No to Kaye z braku rozrywki też postanowiła sobie tu przyjśc. Usiadła niedaleko blondynki.
Elle [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-30, 20:10
Poczuła czyjąś obecność obok siebie, więc odwróciła wzrok. Zauważyła miło wyglądającą dziewczynę i uśmiechnęła się do niej, ściągając słuchawki. Pomyślała, że warto w końcu kogoś poznać.
- Cześć, jestem Jacqueline - powiedziała, przysuwając się trochę do dziewczyny, by nie dzieliła ich duża odległość.
Rose [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-30, 20:17
Spojrzała na dziewczynę.
- Hej, Leah. - uśmiechnęła się.
Ostatnio zmieniony przez Rose 2009-03-30, 20:30, w całości zmieniany 1 raz
Elle [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-30, 20:20
Przekręciła głowę i spytała:
- Skąd pochodzisz?
Rose [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-30, 20:30
- Stąd. - odparła krótko, bo niby co miała więcej powiedziec.
Elle [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-30, 20:36
Jacqueline zabłyszczały oczy i wyszczerzyła się.
- To świetnie. Masz ochotę zapoznać mnie trochę z miastem? - spytała z błaganiem w ślepiach.
Rose [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-30, 20:43
Roześmiała się.
- Jasne, czemu nie.
Elle [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-30, 20:46
- Ej, to wspaniale. - Jacqueline była widocznie rozpromieniona. Zawołała psa do siebie i przypięła go do smyczy. - To gdzie najpierw? - spytała, wstając.
Rose [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-30, 20:58
Wstała.
- Chodźmy do jakiegoś klubu. - pociagnęła dziewczynę za rękę i poszły.
[zacznę]
Elle [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-30, 21:00
- Klub? Brzmi nieźle - powiedziała i uśmiechnęła się, idąc za dziewczyną.
Przyszli sobie na owczą łąkę, bo ładna pogoda była.
- No i co? - spytała bez sensu. - wiesz, że moja najmłodsza siostra ma w planach mnie odwiedzić? - spytała, żeby zacząć jakiś temat. Położyła się na łące, na plecach, jak jakiś przygłup. Nie zwracała uwagi na to, że jej żółta bluzka może być zielona. Patrzyła w niebo, bo co innego mają przygłupy do roboty?
- Nie pogniewaj się, ale jakoś nie będę odliczać dni do jej przyjazdu- uśmiechnął się lekko, po raz pierwszy dzisiaj. Sam przyjął pozycję półleżącą, łokciami podpierając swoje ciało. Spojrzał na Amy z ukosa, wyglądała jak przygłup, fakt, ale fajny przygłup.
- Przyznam, że ja też. Za bardzo jest podobna do Cath. Będę musiała zrobić mały remont w domu. Czasami się zastanawiam, co będę robić w przyszłości. Aż stwierdziłam, że szkołę sobie odpuszczę i poszukam pracy. A ty co masz zamiar robić w przyszłości? - spytała, nie dbając o to, że nie mówiła już czysto, ale z wyraźnym akcentem.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach