[sq.]

[REKLAMA]

[sq.]

Szukała całą szafę w celu wybrania jakiegoś ciekawego stroju na impreze. Jednak od paru minut nic nie znalazła. Spojrzała an zegarek i widząc godzinę bliską 17, zwolniła neico. Przecież moze sie spóźnić co nie..? A zwłaszcza że nie ma ochoty tam się wybeirać, ale pójdzie może akórat znajdzie kogoś ciekawego tam do rozmowy ? Ruszyła dalej w poszukiwania stroju.

Szukała całą szafę w celu wybrania jakiegoś ciekawego stroju na impreze. Jednak od paru minut nic nie znalazła. Spojrzała an zegarek i widząc godzinę bliską 17, zwolniła neico. Przecież moze sie spóźnić co nie..? A zwłaszcza że nie ma ochoty tam się wybeirać, ale pójdzie może akórat znajdzie kogoś ciekawego tam do rozmowy ? Ruszyła dalej w poszukiwania stroju.

[sq.]

Przyprowadziła go tutaj i juz u progu znów zaczęła go całować.

Przyprowadziła go tutaj i juz u progu znów zaczęła go całować.

[Avril]

Oddawał jej pocałunki aż doszli do łóżka i opadli na nie, tam, że E. leżała na C.

Oddawał jej pocałunki aż doszli do łóżka i opadli na nie, tam, że E. leżała na C.

[sq.]

Uklękła nad nim i z swoim uśmieszkeim zaczęła rozpinać jego koszulę. Na koniec ją zdjęła i zaczęła błądzic rękoma po jego klacie,a jej usta powędrowały w strone jego ust.

Uklękła nad nim i z swoim uśmieszkeim zaczęła rozpinać jego koszulę. Na koniec ją zdjęła i zaczęła błądzic rękoma po jego klacie,a jej usta powędrowały w strone jego ust.

[Avril]

Uśmiechnął się i dalej ją całował. Pomógł jej zdjąć bluzeczkę i zaczął ją całować po szyi.

Uśmiechnął się i dalej ją całował. Pomógł jej zdjąć bluzeczkę i zaczął ją całować po szyi.

[sq.]

Dorwała sie do jego spodni i rozpięla je po czym pomogła mu je zdjąć. Tym razem przewróciła go całując cały czas go. I teraz leżeli odwrotnie czyli C. na E.

Dorwała sie do jego spodni i rozpięla je po czym pomogła mu je zdjąć. Tym razem przewróciła go całując cały czas go. I teraz leżeli odwrotnie czyli C. na E.

[Avril]

I porozbierali się nawzajem. Chace całował ją cały czas. Najpierw w usta, później w szyję a później w brzusio.

I porozbierali się nawzajem. Chace całował ją cały czas. Najpierw w usta, później w szyję a później w brzusio.

[sq.]

Uwielbiała jak ktoś ją całował po brzuchu.
- Jesteś wspaniały. - powiedziała z uśmiechem i wzięła jego twarz w swoje ręcę przy czym całujac go namietnie.

Uwielbiała jak ktoś ją całował po brzuchu.
- Jesteś wspaniały. - powiedziała z uśmiechem i wzięła jego twarz w swoje ręcę przy czym całujac go namietnie.

[Avril]

Uśmiechnął się. - Ty też. - powiedział i oddawał jej pocałunki.

Uśmiechnął się. - Ty też. - powiedział i oddawał jej pocałunki.

[sq.]

Nagle odsunęła sieod jego ust. Zauważyła, że ona naprawde jest piajan i moze nie powinna? Przykryła sie kołdrą. Nie wiedziała co o tym sądzić skoro zaszli juz tak daleko?
-Wiesz..chyba nie powinnyśmy. Jestem pijana i czuje, że historia siepowtrza. - powiedziała z miną poważnego człowieka. Jednak pocałowała go lekko poraz kolejny.
- Sama nie wiem co o tym mysleć. - nie wierzyła własnym słową, czy to naprawde ona?

Nagle odsunęła sieod jego ust. Zauważyła, że ona naprawde jest piajan i moze nie powinna? Przykryła sie kołdrą. Nie wiedziała co o tym sądzić skoro zaszli juz tak daleko?
-Wiesz..chyba nie powinnyśmy. Jestem pijana i czuje, że historia siepowtrza. - powiedziała z miną poważnego człowieka. Jednak pocałowała go lekko poraz kolejny.
- Sama nie wiem co o tym mysleć. - nie wierzyła własnym słową, czy to naprawde ona?

[Avril]

Zdziwił się lekko. - Jeśli nie chcesz, to przecież nie będę cię zmuszał. - wyjaśnił i wziął swoje majciochy i zakładając je a później na to spodnie. Usiadł na brzegu łóżka. - Ale jak to 'historia się powtarza'? - spytał.

Zdziwił się lekko. - Jeśli nie chcesz, to przecież nie będę cię zmuszał. - wyjaśnił i wziął swoje majciochy i zakładając je a później na to spodnie. Usiadł na brzegu łóżka. - Ale jak to 'historia się powtarza'? - spytał.

[sq.]

-Nie chcę o tym mówic. - powiedziała i prubując ukryć napływajace łzy do jej oczu schowała sie pod kołdrą i ubrała swojabielizne, by chcoaiz w neij siedzieć. Wyłoniła sie spod kołdry z bladym uśmeichem.

-Nie chcę o tym mówic. - powiedziała i prubując ukryć napływajace łzy do jej oczu schowała sie pod kołdrą i ubrała swojabielizne, by chcoaiz w neij siedzieć. Wyłoniła sie spod kołdry z bladym uśmeichem.

[Avril]

- Na pewno? - chciał się upewnić. Wstał i usiadł bliżej Emily, obejmując ją ramieniem i przytulając do siebie.

- Na pewno? - chciał się upewnić. Wstał i usiadł bliżej Emily, obejmując ją ramieniem i przytulając do siebie.

[sq.]

-Na pewno - powiedziała i schowała swoja twarz w jego tors. Czuła, że temu chłopakowi moze powiedzieć wszystko jednak jak narazie nie chciała tego robić.

-Na pewno - powiedziała i schowała swoja twarz w jego tors. Czuła, że temu chłopakowi moze powiedzieć wszystko jednak jak narazie nie chciała tego robić.