- Aha, juz wiem - usmiechnela sie.
W tym momencie G. spojrzala do torby. Popatrzyla na dziewczyny.
- Komu sie chce pic? - zasmiala sie. Wyciagnela z torby 1,0l. czystej...
-nie mam już nic poza paczką Malboro - powiedziała pokazując torebkę - dzieki za towar, zrobi się na niedzielną impreze coś. Georgina a Ty tylko papierosy, czy coś mocniejszego? -
- Na trzy to trochę mało, no ale jakoś damy radę. Pójdziemy do Biedronki najwyżej, stąd niedaleko. - wzięła od Georginy butelkę
- Za żółwie! - wypiła dwa łyki z gwinta i podała butelkę Skye.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach