- Nie jestem. - odpowiedziała zakładając kosyk włosów za ucho.
_________________
ekhem,
robi się.
chuck [Usunięty]
Wysłany: 2009-05-05, 21:41
- Wiedziałaś na co się piszesz - powiedział leniwym tonem i oparł się plecami o jakieś tam oparcie łózka, w nogach. Rozejrzał się po jej pokoju, nigdy tu nie był. Musiał przyznać jednak, że niczym nie roznil sie od jej poprzedniego pokoju, ktory mial przyjemnosc dokladnie poznac.
- Pełną - powtózył oglądając się za siebie, czyli na wolne miejsce. Spojrzał na Chanel tak miło, grzecznie i opadł na to miejsce, gdyż był bardzo pijany.
- A sobie śpij. - spojrzała na niego
- Ja idę na kanapę. - zeszła z łóżka i poszła na dół.
_________________
ekhem,
robi się.
chuck [Usunięty]
Wysłany: 2009-05-07, 21:59
Chuck po jednym z tych swoich ciągów, w czasie których spał trzysta tysięcy godzin, obudził się. (brawo). Pozataczał się, z przezwyczajenia, po pokoju, stwierdził że dom jest pusty, więc pokierował się do windy, żeby wyjść z tegoż lokalu oczywiście. Trzasnąłby jeszcze drzwiami, ale drzwiami od windy trzasnąć się nie dało, więc tylko się wkurzył. Zjechał sobie na doł i poszedł szukać szczęścia.
Nareszcie była w domu. Aj min. Już wcześniej ale teraz dopiero daje po sobie jakikolwiek znak życia. Gdy tylko weszła do swojego pokoju jej puchata biała kulka podbiegła do niej.
Chan, od razu wzięła ją na ręce i usiadła z nią na łóżku. Po jakimś czasie zaczęła rozpakowywać swoją torbę. Czuła się dziwnie. Znów w domu. Jutro do szkoły.
Ona chce już wakacji. JUŻ. No ale jeszcze tylko kilka tygodni.
Położyła się na łóżku z laptopem przeglądając e-maile znalazła mnóstwo nieodczytanych przez wyjazd które od razu zaczęła przeglądać. Prawie każdy z nich zawierał życzenia urodzinowe. Gdy skończyła przeglądać pocztę odłożyła komputer na ziemię, i zaczęła zasypiać. Lady już to zrobiła i zasnęła chwilę wcześniej na poduszce obok niej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach