[Melinda]

-Dobrze, milo bylo poznac-schowala wizytowke i spojrzala jak wychodzi. Sama zaplacila za swoj napoj i wyszla.

-Dobrze, milo bylo poznac-schowala wizytowke i spojrzala jak wychodzi. Sama zaplacila za swoj napoj i wyszla.

[REKLAMA]

[sq.]

-To chyba dobre miejsce na taką impreze. - powiedziała i usiadł przy jakimsstoliku po przejściu przez cały klub.
-Ale chyba dzis nie zabawami tu długo. - powiedziała spodglądając na niektórych lduzi którzy krzywo patrzyli na psa V.

-To chyba dobre miejsce na taką impreze. - powiedziała i usiadł przy jakimsstoliku po przejściu przez cały klub.
-Ale chyba dzis nie zabawami tu długo. - powiedziała spodglądając na niektórych lduzi którzy krzywo patrzyli na psa V.

[Avril]

- A niby czemu. Jak im coś nie pasuje, to niech wyjdą. - wzruszyła ramionami.

- A niby czemu. Jak im coś nie pasuje, to niech wyjdą. - wzruszyła ramionami.

[sq.]

-No tka wkoncu nie było rzadnej tabliczki, że nie można zwierząt wprowadzać. - powiedziała i machnęła ręką za kelnerem.
-Napijemy sie przy okazji?- spytała.

-No tka wkoncu nie było rzadnej tabliczki, że nie można zwierząt wprowadzać. - powiedziała i machnęła ręką za kelnerem.
-Napijemy sie przy okazji?- spytała.

[Avril]

- Jasne. Spróbują mnie wyrzucić to ich poszczuję psem. - zaśmiała się.

- Jasne. Spróbują mnie wyrzucić to ich poszczuję psem. - zaśmiała się.

[sq.]

Zaśmiała się i zamówiła obydwum jakieś drinki.
-A czemu tu przyleciałaś właściwie? - spytała.

Zaśmiała się i zamówiła obydwum jakieś drinki.
-A czemu tu przyleciałaś właściwie? - spytała.

[Avril]

- Chciałam wyrwać się z Neptune. Tam właśnie mieszkałam. - powiedziała.

- Chciałam wyrwać się z Neptune. Tam właśnie mieszkałam. - powiedziała.

[sq.]

-To podobnie jak ja. - powiedziała z uśmeichem i właśnie kelner przyniósł drinki i widząc usmeich Carli odwzajemnił go myślać że do neigo.
-Kretyn. - powiedziała gdy juzodszedł.

-To podobnie jak ja. - powiedziała z uśmeichem i właśnie kelner przyniósł drinki i widząc usmeich Carli odwzajemnił go myślać że do neigo.
-Kretyn. - powiedziała gdy juzodszedł.

[Avril]

Zaśmiała się widząc tą sytuację. Napiła się drinka.

Zaśmiała się widząc tą sytuację. Napiła się drinka.

[sq.]

Także napiła sie tego drinka.
-To keidy robimy imprezę tu? Może w środę? - spytała.

Także napiła sie tego drinka.
-To keidy robimy imprezę tu? Może w środę? - spytała.

[Avril]

- Środa będzie dobrze. Zapraszamy wszytskich? i od której.

- Środa będzie dobrze. Zapraszamy wszytskich? i od której.

[sq.]

-Wszystkich. Moze od 17-18 ? - powiedziała.

-Wszystkich. Moze od 17-18 ? - powiedziała.

[Avril]

- 17 do rana. - klasnęła w dłonie i zaśmiała się.

- 17 do rana. - klasnęła w dłonie i zaśmiała się.

[sq.]

-No to załatwione. - powiedziała z uśmeichem.
-A jakbym późneij zapomniała Ci dać tu masz mój numer. - powiedziała i po chwili dała jej kartke na której przed chwila nabazgrała swój numer teelfonu.

-No to załatwione. - powiedziała z uśmeichem.
-A jakbym późneij zapomniała Ci dać tu masz mój numer. - powiedziała i po chwili dała jej kartke na której przed chwila nabazgrała swój numer teelfonu.

[Avril]

Wyciągnęła swój telefon i wstukała numer z karteczki, po czym zadzwoniła pod niego.

Wyciągnęła swój telefon i wstukała numer z karteczki, po czym zadzwoniła pod niego.