[Avril]

- Jaką? W chowanego? - wyszczerzyła się i wstała. - Albo w berka. Masz go. - pobiegła do sypialni.

- Jaką? W chowanego? - wyszczerzyła się i wstała. - Albo w berka. Masz go. - pobiegła do sypialni.

[REKLAMA]

[Skye]

Pobiegł za nią.

[Avril]

Klapnęła sobie na kanapę. Otworzyła pudełko i położyła na stole. Wzięła do ręki bukiet kwiatów. Dostrzegła liścik. Wyciągnęła go z bukietu i przeczytała. Położyła obok pudełka z pierścionkiem i obok kwiaty. Poszła po wcześniejszą butelkę i wróciła siadając po turecku. Otworzyła butelkę i pociągnęła z gwinta, ciągle patrząc na Pierścionek, karteczkę i kwiaty.

Klapnęła sobie na kanapę. Otworzyła pudełko i położyła na stole. Wzięła do ręki bukiet kwiatów. Dostrzegła liścik. Wyciągnęła go z bukietu i przeczytała. Położyła obok pudełka z pierścionkiem i obok kwiaty. Poszła po wcześniejszą butelkę i wróciła siadając po turecku. Otworzyła butelkę i pociągnęła z gwinta, ciągle patrząc na Pierścionek, karteczkę i kwiaty.

[Avril]

Zasnęła bo dość sporo wypiła. No prawie całą butelkę. Wzięła z barka następną i poszła upijać się na świeże powietrze.

Zasnęła bo dość sporo wypiła. No prawie całą butelkę. Wzięła z barka następną i poszła upijać się na świeże powietrze.

[Avril]

Weszli do salonu. Popatrzyła na rzeczy leżące na stoliku. Podeszła do puełeczka z pierścionkiem i założyła go na palec. Uśmiechnęła się i chwiejnym krokiem podeszła do Joela. Wzięła jego twarz w dłonie i pocałowała go w usta.

Weszli do salonu. Popatrzyła na rzeczy leżące na stoliku. Podeszła do puełeczka z pierścionkiem i założyła go na palec. Uśmiechnęła się i chwiejnym krokiem podeszła do Joela. Wzięła jego twarz w dłonie i pocałowała go w usta.

[Skye]

Objął ją w talii
-zgadzasz sie? - spytał patrząc na błyskotke na jej palcu

[Avril]

Uśmiechnęła się. - Inaczej bym go nie wkładała. - powiedziała uśmiechając się. - Chodźmy spać. - połozyła głowę na jego ramieniu.
/ja już lece. napisz tam w sypialni albo jakoś coś. papa :**

Uśmiechnęła się. - Inaczej bym go nie wkładała. - powiedziała uśmiechając się. - Chodźmy spać. - połozyła głowę na jego ramieniu.
/ja już lece. napisz tam w sypialni albo jakoś coś. papa :**

[Skye]

Poraz koeljny wziął ją na ręce i zaniósł do łóżka.

/zaczniemy jutro ze sie obudzili itd. :P

[Skye]

Wszedł do mieszkania, położył swoją walizkę przed kanapą, na którą opadł.
-nienawidzę podróżować w tym stroju - powiedział spoglądając na swój garnitur i poluźnił krawat.

[Avril]

Opadła zaraz obok niego.
- To wyskakuj z tego. - zaśmiała się.

Opadła zaraz obok niego.
- To wyskakuj z tego. - zaśmiała się.

[Skye]

-sam nie potrafie - powiedział niewinnm tonem wachlując się krawatem

[Avril]

Westchnęła.
- Co ty byś beze mnie zrobił. - zaśmiała się i usiadła na jego kolanach. Zaczęła go całować, przy czym zdjęła jego krawat i zaczął rozpinac koszulę.

Westchnęła.
- Co ty byś beze mnie zrobił. - zaśmiała się i usiadła na jego kolanach. Zaczęła go całować, przy czym zdjęła jego krawat i zaczął rozpinac koszulę.

[Skye]

Zamruczał zadowolony trzymając ją rękoma za plecy. Powędrował ręką pod jej bluzkę.
-nawet nie wiesz jak mi trudno było samemu sie robierać, gdy cię nie było - powiedział między pocalunkami

[Avril]

- Domyślam się. - uśmiechnęła się. Kiedy skończyła odpinac guziki, ściągnęła jego koszulę jakimś cudem znaleźli się w pozycji leżącej.

- Domyślam się. - uśmiechnęła się. Kiedy skończyła odpinac guziki, ściągnęła jego koszulę jakimś cudem znaleźli się w pozycji leżącej.

[Skye]

-nie marnujesz czasu - stwierdził, zauważając ową zmianę pozycji