[Blair]

Uśmiechnęła się.
- Wiem że jestem podała.
- Przyszłam sie pożegnać.

[REKLAMA]

[Skye]

- pożegnac?! -

[Blair]

- Wracam do Vegas. - uśmiechnęła się na samą myśl.

[Skye]

- do swojego faceta? - spytał, gdyż uważał, że smaotna kobieta do LV nie pasuje

[Blair]

- Może i tak. - pokręciła w obłokach.

[Skye]

- w takim razie życze powodzenia - ziewnął - już tu nie wracasz? -

[Blair]

- Raczej nie. - spojrzała na zegarek i podeszła do drzwi.
- Może kiedyś się zobaczymy. - krzyknęła stojąc przy drzwiach po czym wyszła

[Skye]

- w to nie wątpie - powiedział za nią po czym zamknął drzwi.

[Skye]

-napijesz się czegos? - spytał wchodząc do salonu - trzeba jakoś uczcić twój egzamin, bo na pewno zdałaś go na maxymalna ilośc punktów! -

[Elle]

Zaśmiała się i usiadła na kanapie.
- To w takim razie, może szampana - powiedziała.

Zaśmiała się i usiadła na kanapie.
- To w takim razie, może szampana - powiedziała.

[Skye]

-masz szczęście bo byłem na zkaupach - powiedział idąc do kuchni i wracajac z szampanikiem jakiejś fajnej i drogiej marki i dwoma kieliszkami do szampana. Postawił to na stole i wyszedl znów do kuchni i wrócił z jakimis tam przysmakami i ...truskawkami.
-mam słabość do truskawek - powiedział - sa slodkie jak ty - usiadł obok niej

[Elle]

Sięgnęła po truskawkę i ugryzła kawałek.
- Nie wiedziałam, że jestem aż tak słodka - uśmiechnęła się do niego, oblizując wargi.

Sięgnęła po truskawkę i ugryzła kawałek.
- Nie wiedziałam, że jestem aż tak słodka - uśmiechnęła się do niego, oblizując wargi.

[Skye]

- tak słodka, że aż się prosi bym cie skonsumował - zażartował

[Elle]

- To zostawmy na później - wystawiła lekko język i oparła się bardziej o kanapę. Przypomniało jej się o imprezie. - W sobotę będzie impreza na plaży, będziesz? - spytała z miną 'jeśli cię nie będzie to nie wiem co tam będę robić'.

- To zostawmy na później - wystawiła lekko język i oparła się bardziej o kanapę. Przypomniało jej się o imprezie. - W sobotę będzie impreza na plaży, będziesz? - spytała z miną 'jeśli cię nie będzie to nie wiem co tam będę robić'.

[Skye]

-dla ciebei wszystko - powiedział całując ją czule - kto będzie? -