[ann]

- a spełnisz je? najlepiej tu i teraz?

[REKLAMA]

[Skye]

-spełnie - powiedział zamykajac drzwi - lepiej by nikt nam nie przeszkadzał - wyjaśnił

[ann]

- tak, lepiej - powiedziała i przyciągnęła go do siebie

[Skye]

Objął ją i pocałował po czym przypomniał sobie o czymś.
- gumki - mruknął

[ann]

usiłowała sobie przypomnieć czy przedtem takich użyli
- czy to takie ważne? - spytała

[Skye]

- to chyba podstawa - stwierdził

[ann]

- jeśli jest możliwość do wpadki - powiedziała.

[Skye]

- bezpłodny chyba nie jestem - powiedział - a nie chce skończyć jak brat Chanel, zaraz wracam - pobiegł do siebie i wrócił z paczką gum:P
-truskawkowe - dodał otwierając opakowanie

[ann]

- jakbyś wiedział, że lubię truskawki - zaśmiała się. ale co tu dużo gadać. znowu skończyli na sexie

[Skye]

Niestety (aby było ciekawiej), gdy już dochodził ktoś zapukał do drzwi.
-kur... - przeklnął pod nosem szybko ubierajac swoj skromny ubiór itd - czego? -
-chciałam tylko pozmywać naczynia - zza drzwi wychyliła się głowa zajebistej gosposi jaką byla Cho
-później, idź popatrz na tv - nakazał, a gdy wyszła powiedział do Megan - skąd Skye ją wzięła tego nie wiem, ale zjawia się tak jak moja siostra - zawsze nie w pore -

[ann]

zaśmiała się
- skąd mogła wiedzieć, że akurat uprawiamy sex w kuchni? - pocałowała go.

[Skye]

-na wie wszystko ,wierz mi - powiedział nadal patrząc w strone drzwi - czasami wie więcej odemnie -

[ann]

zainteresowało ją to
- gosposia wszystkowiedząca?

[Skye]

-taaak - powiedział - a pomyśl co jest wtedy, gdy pryjdzie jeszcze Meggie i Claire, wtedy jak isę im przysluchasz masz wrażenie, że włączyłaś radio - mowił o reszcie slużby po imionach jakby Megan ichtakże znała

[ann]

- Meggie? Claire? kto to? - spytała