[Blair]

Moja matka
i słowo 'zajebista'
nie występuje w jednym
zdaniu. NIGDY.

C.

[REKLAMA]

[Blair]

Błagam Cię.
Widziałam wasze zdjęcie
rodzinne, jesteś jak
skórę zdjęta z Matki.
A tak w ogole kiedy będziesz
już w NY?
Trzeba się umówić.
Tylko ja pewnie też
teraz będę miała mniej czasu
więc trzeba będzie ustalić.

C.

[Blair]

Moja i tak jest
gorsza.
No ale ty spędziłaś
fajnie wakacje, a ja
sama głupia się wrobiłam
w najgłupszą rzecz jaką tylko można -.-

C.

[Avril]

Czytałam Plotkarę.
Mam nadzieję, że to
nic poważnego.
Avril

Czytałam Plotkarę.
Mam nadzieję, że to
nic poważnego.
Avril

[Blair]

Zobaczysz, no
chyba że czytałaś
Plotkarę.

C.

[Blair]

Jasne, czemu
nie, zajdziesz do mnie
czy mam iść do
Ciebie, czy gdzieś na
mieście??

C.

[Blair]

Dobra, przyjdz
do mnie.
Porozmawiamy.

C.

[Blair]

Ty, ja & Blake.
Łikend z daleka
od NY, co ty na to?
A właściwie to co ja się ciebie pytam?
Widzę cię na lotnisku ze spakowaną
walizką na piękne, gorące wakacje.

Całusy, C.

[Blair]

Chyba wiesz
gdzie mieszka Blake,
siedzimy w jej pokoju.
Bagaże zostaw pod stojącą
pod apartamentowcem taksówce.

C.

[ann]

zapewne już wróciłaś. i nawet nie dałaś
znaku życia... cóż, spotkamy się za jakieś
3 tygodnie. mam nadzieję, że znajdziesz
wtedy czas. trzymaj się tam,niebo.
ann.

[Blair]

S, jak po
pogrzebie?
Mam nadzieję
ze się trzymasz, nawet
jeśli musisz się teraz widzieć
z matką. Pamiętaj, jeśli będziesz
miała jakikolwiek problem wal do mnie,
najważniejsze teraz jest to abyś nie przestawała
wierzyć...

C.

[Blair]

Jasne, chętnie.
Ani słowa o tym
dupku.

C.

[ann]

masz czas, Niebo?
Ann

[Blair]

Się zobaczy.
Tylko nie mów mi
ze sie za mną stęskniłas.

Be.

[ann]

Dziękuję, wszystko w porządku. Jestem
w trakcie pisania. A co u Ciebie? Kiedy
jakaś kawa? ;>
Dan.