[Elle]

- OK, zaraz wracam. A ty, rozgość się - puścił do niej oko i wyszedł z pokoju.

- OK, zaraz wracam. A ty, rozgość się - puścił do niej oko i wyszedł z pokoju.

[REKLAMA]

[Elle]

Wrócił z dwoma szklankami.
- Proszę, jedna dla ciebie... - powiedział, przyglądając się zawartości. - Ta bez bąbelków - podał jej i uśmiechnął się.

Wrócił z dwoma szklankami.
- Proszę, jedna dla ciebie... - powiedział, przyglądając się zawartości. - Ta bez bąbelków - podał jej i uśmiechnął się.

[Blair]

- Uśmiechnęła się i położyła na łóżku patrząc na sufit.

[Blair]

- Dziękuję. - napiła się od razu

[Elle]

- Jak ci minął dzisiejszy dzień? - spytał, patrząc się na nią. Ledwo się powstrzymywał, by się na nią nie rzucić. Ale kultura wymaga... - mówił sobie. - Nie na początku znajomości.

- Jak ci minął dzisiejszy dzień? - spytał, patrząc się na nią. Ledwo się powstrzymywał, by się na nią nie rzucić. Ale kultura wymaga... - mówił sobie. - Nie na początku znajomości.

[Blair]

- Dobrze. - Wiedziała co mu chodzi po głowie, i była ciekawa kiedy to wykaże.
- A ci? - przysunęła się.

[Elle]

- Źle. Bo bez ciebie - zrobił minę zbitego psa. - Ale na szczęście teraz jesteś ze mną - przejechał palcem po miękkiej skórze na jej ręku.

- Źle. Bo bez ciebie - zrobił minę zbitego psa. - Ale na szczęście teraz jesteś ze mną - przejechał palcem po miękkiej skórze na jej ręku.

[Blair]

- Nie interesuje mnie czy jesteś chory czy nie. - Po tych słowach pocałowała go.

[Elle]

Oderwał się od niej na chwilę.
- Nie boisz się, że się zarazisz? - spytał szeptem, ale zaraz znów zaczął ją całować. Coraz bardziej i bardziej.

Oderwał się od niej na chwilę.
- Nie boisz się, że się zarazisz? - spytał szeptem, ale zaraz znów zaczął ją całować. Coraz bardziej i bardziej.

[Blair]

- Rzuciła się na niego. - Oderwała się na chwilę.
- A Elle ty nie wejdzie.? - Całuje go dalej.

[Elle]

Nagle poczuł wibrowanie w kieszeni, więc oderwał się od Chanel i powiedział z przepraszającym uśmiechem.
- Chwilkę, tylko dobiorę sms-a.

Nagle poczuł wibrowanie w kieszeni, więc oderwał się od Chanel i powiedział z przepraszającym uśmiechem.
- Chwilkę, tylko dobiorę sms-a.

[Blair]

- Co Znów Cath?
- Widziałam was... - przerwała sobie.
- Yh...

[Elle]

Spojrzał na nią.
- Nie martw się, tylko gadaliśmy - uśmiechnął się do niej. - Z reguły Elle nie wchodzi tak bez pukania, ale jeśli chcesz, czuć się pewniejsza, zamknę nas na klucz.
Wstał i zamknął drzwi. Wrócił na łóżko i nachylił się nad Chanel, pocierając jej nosem o swój.
- Tylko my - szepnął i znów zaczął ją całować.

Spojrzał na nią.
- Nie martw się, tylko gadaliśmy - uśmiechnął się do niej. - Z reguły Elle nie wchodzi tak bez pukania, ale jeśli chcesz, czuć się pewniejsza, zamknę nas na klucz.
Wstał i zamknął drzwi. Wrócił na łóżko i nachylił się nad Chanel, pocierając jej nosem o swój.
- Tylko my - szepnął i znów zaczął ją całować.

[Blair]

- Nie mogła się mu oprzeć, ale oderwała się na chwilę.
- To czego chciała od ciebie? - patrzyła na niego.

[Elle]

Spojrzał jej w oczy.
- Nie mogę powiedzieć... Ale zapewniam, że nic ważnego - powiedział cicho. - Możemy już skończyć ten temat? - spytał, głaskając jej policzek.

Spojrzał jej w oczy.
- Nie mogę powiedzieć... Ale zapewniam, że nic ważnego - powiedział cicho. - Możemy już skończyć ten temat? - spytał, głaskając jej policzek.