Szukała zapasu zioła, ale nie mogła go znaleźć. Otworzyła szafkę w której trzymała swój 'skarb'. Znalazła tylko karteczkę z napisem: "Czas iść na odwyk, siostrzyczko". No tak. Amy dopadła zapasy. Miała ochotę zabić ją i pokroić na części, ale nie chciała zepsuć planu. W miejsce dawnych zapasów, włożyła broń Amy.
- Już niedługo - pocieszała się w myślach.
Zapukała do drzwi z furią
- Młoda! Otwieraj!
- A o co chodzi? - spytała
Amy sama otworzyła sobie drzwi.
- Opowiedz trochę o twoich nowych znajomych - wycedziła przez zęby
- Ups. - pomyślała i powiedziała szybko:
- Chanel Kannibal, na pewno jej nie znasz- powiedziała z uśmiechem
- A twój nowy znajomy?
- O czym mówisz? - spytała zdziwiona
- Z tobą nie da się gadać - powiedziała i wyszła
- Waritaka! - krzyknęła jeszcze w stronę drzwi, zanim Amy wyszła
- No, ona jest hm.. dziwna - powiedziała po namyśle - lubi się bić i nie myśl, że tak łatwo z nią wygrać - uśmiechnęła się.
_________________
Elle [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-14, 18:49
Roześmiał się.
- Hah, to chyba muszę się mieć na baczności? - raczej stwierdził niż spytał. - Ja to raczej nie lubię się bić, choć kiedyś przeszedłem kilka sporych bójek. Mam nadzieję, że będę potrafił się bronić.
- Jak chcesz. Ale moje życie nie jest zbyt interesujące i kolorowe. - nie chciała mówić mu o swoich kłopotach. - może ty coś powiesz sobie, co? - spytała
_________________
Elle [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-14, 19:20
- Hm - zamyślił się i zmrużył oczy. - Ja też nie jestem zbyt ciekawy. Ale mam nadzieję, że tu będzie ciekawie - uśmiechnął się. - Tak właściwie, jesteś tu od zawsze, czy...?
Wróciła do pokoju.
- Pochodzę z Phoenix, mam Brazylijsko - Amerykańskie korzenie. Za sobą nałóg, który rzuciłam tutaj i kłopoty rodzinne. Posiadam dwie siostry, starszą i młodszą. Teraz kolej na ciebie - powiedziała
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach