[Rose]

Pokręcił głową.
- Nie dzięki. - rozwalił się na kanapie.
- Nie ma nikogo?

Pokręcił głową.
- Nie dzięki. - rozwalił się na kanapie.
- Nie ma nikogo?

[REKLAMA]

[Avril]

- Nie, nie ma. - usiadła koło niego i popatrzyła mu w oczy. - Może coś mi powiesz o sobie? - zaproponowała.

- Nie, nie ma. - usiadła koło niego i popatrzyła mu w oczy. - Może coś mi powiesz o sobie? - zaproponowała.

[Rose]

Przybliżył się.
- A co chcesz wiedziec? - spytał cicho.

Przybliżył się.
- A co chcesz wiedziec? - spytał cicho.

[Avril]

- Najlepiej wszystko. - uśmiechnęła się. - To, że świetnie całujesz, już wiem. - szepnęła i pocałowała go.

- Najlepiej wszystko. - uśmiechnęła się. - To, że świetnie całujesz, już wiem. - szepnęła i pocałowała go.

[Rose]

Oddał pocałunek i bynajmniej nie zamierzał przestawac.

Oddał pocałunek i bynajmniej nie zamierzał przestawac.

[Avril]

- Może pokażę Ci resztę domu? - spytała odrywając się od niego na chwilę.

- Może pokażę Ci resztę domu? - spytała odrywając się od niego na chwilę.

[Rose]

- Jak chcesz. - wzruszył ramionami.

- Jak chcesz. - wzruszył ramionami.

[Avril]

Przewróciła oczami. - Chodź. - pociągnęła go za rękę do swojego pokoju.

napisz tam w pokoju J.

Przewróciła oczami. - Chodź. - pociągnęła go za rękę do swojego pokoju.

napisz tam w pokoju J.

[Cherri]

Zatrzymał się przed jej domem swoim zajebiaszczym jaguarkiem z 56', zatrąbił głośno, wysiadł i oparł się o drzwi auta.

Zatrzymał się przed jej domem swoim zajebiaszczym jaguarkiem z 56', zatrąbił głośno, wysiadł i oparł się o drzwi auta.

[Avril]

Usłyszala jak trąbi. Zamknęła psa w domu i w ogóle dom pozamykała. Podeszła do chłopaka i auta. - Cześć. - pocałowała go lekko w policzek, a później spojrzała na auto. Zagwizdała cicho z podziwem kiwając głową.

Usłyszala jak trąbi. Zamknęła psa w domu i w ogóle dom pozamykała. Podeszła do chłopaka i auta. - Cześć. - pocałowała go lekko w policzek, a później spojrzała na auto. Zagwizdała cicho z podziwem kiwając głową.

[Cherri]

Zasmial sie. Potem wyciagnal bukiet tulipanow, ktory chowal za soba.
- To dla Ciebie.

Zasmial sie. Potem wyciagnal bukiet tulipanow, ktory chowal za soba.
- To dla Ciebie.

[Avril]

Zrobiła zaskoczoną minę. Wzięła od niego bukiet. - Dziękuuuję. - dygnęła lekko i przytuliła kwiatki do siebie.

Zrobiła zaskoczoną minę. Wzięła od niego bukiet. - Dziękuuuję. - dygnęła lekko i przytuliła kwiatki do siebie.

[Cherri]

Uśmiechnal sie widzac jej radosc. Otworzyl jej drzwi.
- Zapraszam - powiedzial cicho.

Uśmiechnal sie widzac jej radosc. Otworzyl jej drzwi.
- Zapraszam - powiedzial cicho.

[Avril]

Uśmiechnęła się i wsiadła do auta, niczym jakaś dama.

Uśmiechnęła się i wsiadła do auta, niczym jakaś dama.

[Avril]

Powiedzmy, że S. ją odwiózł do domu. Pożegnali się buziakiem i rozeszli w swoje strony.

Powiedzmy, że S. ją odwiózł do domu. Pożegnali się buziakiem i rozeszli w swoje strony.