Nate zagubił się trochę w czasoprzestrzeni, bo skoro ten bal się jeszcze dokonywa, to nie wiadomo, czy ma być to noco czy za dnia, w każdym razie nie wiedział, czy ma spać, czy przygryzać paluszki rybne kapitana iglo do obiadu. Ale skoro piszesz, że to sandej afternun, to Ci zawierzam i wybieram opcję z paluszkami. Otworzył drzwi, myśląc, że to kapitan arczibald wrócił z zakupów z biedrony, no i się zdziwił trochę, widząc w progu Blejkową. Ale zdziwienie szybko ustąpiło miejsca radości i ogólnej podjarce, bo tak ładnie wyglądała - Blake - zdołał z siebie wydusić po oględzinach jej osoby, trwających miliony sekund.
- Nate - powiedziała tonem 'łał, odkrycie roku!'. Jej oględziny trwały mniej niż milion sekund, bo Nate nie miał na sobie wiele warstw odzienia. No ale, mogła skorzystać przynajmniej z obiadu w postaci paluszków rybnych ! hura!
- Ślicznie wyglądasz- dalej stał tak i się paczył, kiedy zaświeciła mu się jakaś tam lampka w głowie, taka przenośnia i odsunął się w głąb apartamentu, umożliwiając jej wejście do środka- Wejdź, załapiesz się na paluszki Kapitana Iglo!- uśmiechnął się zachęcająco, no przecież paluszkom się nie oprze.
- Ty też ! - odpowiedziała, no bardziej w żarcie, bo ten dresik adasia nie był szczególnie powalający xD
Weszła we środek tegoż apartamentu ciesząc się, że wszamie coś, bo była bardzo, bardzo głodna.
Więc dotarli do tegoż apartamentowca, gdzie Blejk juz nie zadala pytania 'czy na pewno nie ma Arczibaldow', bo przeciez Nejtowi się ufo i skoro tak powiedzial, to tak bylo.
- Więc co dalej? - spytała, bo skoro Nejt dał pierwsze zadanie pod tytulem 'zostan ze mną na noc', ktore to mialo pomoc Blejkowej się zrekompensować, to dalsze zadania takze wymyslic musial on.
- Nie wiem, może jakiś striptiz? - w sumie to żartował, idąc sobie do sypialni, gdzie już się znalazł, w progu jeszcze się wychylając i szczerząc do niej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach