-ej, nie będziemy chyba siedziec tu w takiej ciszy? - powiedziała i sięgnęła po pilot do jakiejś wypasionej wieży stereo. Włączył prawie na max. i powiedziała - niech cały Nowy Jork nas słyszy! -
Odstawił swój alko. Wstał i stanął przed nią. - Chodź. - wyciągnął do niej ręke.
sq. [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-27, 20:06
W pierwszy momencie na prawdę myślała, że będzie sam tańczyć.
-No dobra - powiedziała nie chętnie i złapała jego dłoń przy cyzm wstała. Oczywisćie uwcześnie odstawiajać takze swój kielsizek.
-Tańczymy? - spytała z nadzieja w głosie, zę ktokolweik z nia zatańczy mimo, że jest teraz w towarzystwie samych dziewcyzn.
Chace i Emily zaczeli pokazywać swoje talenty taneczne gdy reszta dopeiro ruszała na parkiet.
Zaśmiała sie głosno w celu poakzania swojego zachfytu i wyszła na srodek salonu tanecznym krokiem i po chwili świdrowała po salonie. Oczywiscie jej taniec był jak zawsze nie nagaanny.
Widząc gdy dziewczyny ruszaja sie z miejsc a jak zauważyl jest jedynym wolnym tutaj facetem wieć podjał sie zadania i takze ruszył w tańce przy czym kecił raz po raz prawie każdą taneczną dziewczynę.
Avril [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-27, 20:20
- Tu nie ma parkietu. - mruknęła śmiejąc się. Odstawiła kubeczek i poszła gdzieś tam obok Skye.
Wyciągnął ją na sam środek i zaczął tańczyć.
/wyślij nam Joela S.
sq. [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-27, 20:23
-Avril. - nie wiadomo skad wypowiedział jej imie i podszedł do neij oczywiście tańcząc i postanowił tmy razem zając sie tym razem troche główną osobą tego całego zamieszania wieć zaczął ja krecić i na koniec przechylił do tyłu i grzecznie odstawił na miejsce by mogła też z im innym tańczyć.
Avril [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-27, 20:26
Śmiała się cały czas jak szalona, kręcąc się w kółko.
Tańczył gdzieś tam z Emily. Siedziała gdzieś tam sącząc drina i czekając na Joela.
sq. [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-27, 20:31
Uznała, że za mało jeszcze wypiła by tańczyć tutaj i odeszła na chwile podchodząc do jakiegoś barku czy cos i poczeła sączyć jakiś alkohol. Bez tego chyba nie potrafiła sie dobrze bawić.
A on nadal tańczył jak nie opanowany.
Uśmiechała sie cały czas do swojego partnera. Zawsze ciesyzła się gdy wyrywał jado tańca. Zwłaszcza, że miał do tego talent.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach