-Ym.. Od wczoraj, ale mieszkalam tu kiedys, ostatnio dlugo mnie nie bylo.. Dzialo sie tu cos ciekawego? Fajne sa osoby na Columbii? - pytala dociekliwie. Wdac bylo po niej ze ma wiele pytan, niektore zaczynala, przerywala i nie konczyla....
-szczerze?to tu nudno. nie ma nawet z kim imprezować, ale myślę, że teraz się to zmieni - na jej ustach pojawił się uśmiech a w oku błysk. Trafił swój na swego?
- Napewno! (smiejac sie glosno) Jestes typem imprezowiczki? A jest przynajmniej jedna osoba co balanguje? Moze cos 'wakacyjnego' sie zorganizuje..
Usmiechajac sie szczerze do Mellisy, jednoczesnie przygladajac sie jej.
- tez zalezy. Musi spelniac moje kryteria.
Em.. Co moge o sobie powiedziec.. Hm.. Zalezy co chcesz wiedziec. - usmiechnela sie do kolezanki na przeciw. Nie chetnie chciala cos mowic o sobie.
No lubie. ..- odpowiedziala usmiechajac sie zalotnie..
Georgina spojrzala na telefon, z lekki zdziwieniem.
- Przepraszam, Melissa, ale musze juz isc.. Mam pare spraw do zalatwienia.
Obie wstaly i pocalowaly sie w policzek na pozagnanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach