[Skye]

Dotarłeś do domu wczoraj?
Czy Faith Cie zaatakowała?
haha. faith virgin.
Musze przyznać, że będę
tęsknić za wpółnym paleniem.
Dbaj jak mnie nie będzie o
Blake i reszte. Chuck wrocił,
więc masz szanse odnowić
tą znajomość. Do zobaczenia
za 3 tygodnie!
skye

[REKLAMA]

[Serena]

dobra, olejmy te
czarne wizje przejechania Cię
przez hulajnogę.
Od godziny masz urodziny,
nie wiem czy wiesz (:
Sto lat !
Chciałam być pierwsza.

[Blair]

Nathaniel, ty stara..
nie no dupo nie powiem inna
płeć, ty stary męski narządzie.
Wszystkiego najlepszego z okazji
urodzin, aby Ci się Blake
dobrze w łóżku sprawowała,
i Skye trwaki dostarczała.
Po porostu Sto Lat, Arczibald.

[Serena]

i co,
tak bez żadnego
'zaproo cie na najlepszą wixe w miescie' ?
ale ok, sama dla siebie
zachowam całą dyskografię waszki g,
którą kupiłam dla ciebie
na allegro.

czytelnik starego typa z morzem.

[Serena]

z autografem !
specjalna edycja.
a na ktory densflor ?
mama ci juz nie czyta harry'ego pottera?

jak ma viagre to moze.

[Skye]

Nejt, Ty sie starzejesz!
to niepokojące! Mam nadzieje
że jak wróce to uczcimy to jak
należy.
s.

[Serena]

eej, parówkarzu.
zaczynam sie martwic,
ze popadles w emo stan.
no.

hery pota.

[Serena]

nie uwierzę,
dopóki nie zobaczę.

niewiarygodne, ale prawdziwe.

[Serena]

egzystuję w czymś takim jak
Hard Rok Kafe.

Nieprawdziwe i mało wiarygodne

[Serena]

jedziemy na wakacje,
masz trzy minuty
na wypisanie na kartce
swoich propozycji.

bik brader.

[Serena]

duma, aż mi łezka spłynęła,
kap kap kap.
kiedy?

ciocia A.

[Skye]

jakby to powiedzieć, opuściłam
NY i zdradziłam nasze miasto wraz
ze stolicą hazadru zwaną przez miejscowych
Las Vegas. Pracuje przy czym się bawie.
Życie. A jak u Was?
skye.

[Skye]

prawda, prawda:P
My?Tzn? Tyi Blake?:>
Bądźcie grzeczni.

skrętowa skye

[Skye]

o chlera, a ja jestem w stanie
zrobić tak wiele rzeczy. Zaczynam
się martwić! Z tego co wiem Chanel
go spotkała i nie wierzyła własnym
oczom. Czyżby nadal się ukrywał, skoro
tylko ona go widziała? Wyciąg go z tej
meliny by szkoda chłopaka!
sky

[Serena]

hee-ej?
żyjesz?
czy twoja egzystacja ma wolne?

no.