W drodze do Elle zdał sobie sprawe, że nigdy nie był w jej mieszkaniu. Weszli. Wypuścił kotke ze swoich objęć i Cherry pobiegła przez korytarz do wnętrza domu.
-jesteśym tu sami? - spytał chcąc sie upewnić
- Chyba tak, jeśli nie ma Elise, której i tak prawie nigdy nie ma - odparła uspokajająco, ale bez ładu i składu, idąc tyłem i patrząc na Jacoba. - Do jakiej części apartamentu chciałbyś się udać? - spytała.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach