[Skye]

-doprawdy? - pochwycił ja w pasie i pocałowal - to jest bajka z happy endem? Niestety nie zapoznałem się jeszcze ze scenariuszem -

[REKLAMA]

[ann]

- happy end to podstawa -powiedziała- możemy improwizować - pocałowała go

[Skye]

- B... Caroline, czy będziesz ze mną zawsze, prosze powiedz - improwizował - cholera, pomyliłem filmy, to raczej brazylijska opera mydlana - zaczął się śmiać

[ann]

zaśmiała się.
- ten film to nam chyba nie wyjdzie - zaśmiała się

[Skye]

- nie no ,wyjdzie, scene finałową zagrajmy - pocałował ją romantycznie zupełnie jak w sims 2 yeaaah - no i koniec, napisy lecą! -

[ann]

zaśmiała się.
- ty to masz pomysły

[Skye]

-pomysłowy to byłem, jak miałem 15 lat, teraz się starzeje - powiedział rozsiadajac sie bardziej na kanapie.

[ann]

- nie jesteś przecież stary - powiedziała. gadał jakby był po 30-tce

[Skye]

-ale sie starzeje, czas zbyt szybko ucieka - wytłumaczył - dlatego staram sie go jak najlepiej spędzać -

[ann]

- robisz to teraz? najlepiej spędzasz czas? -spytała

[Skye]

-dokładnie - przyznał jej racje

[ann]

- cieszę się - uśmiechnęła się i pocałowała go.

[Skye]

-zastanawiam isę co możemy zrobić by sobie urozmaicić czas - zastanawiał się głosno

[ann]

- a na co masz ochotę? - spytała, bo była gotowa na wszystko, chyba ;d

[Skye]

-myśle - powiedizał - i chyba się poddaje - dodal smutnym głosem