Przypomniały jej się słowa chłopczyka. - Nic już. - machnęła ręką.
REKLAMA
Wysłany: 2009-06-07, 17:13
sq. [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:13
-a ty znasz jego matkę no nie? - spytał po jakimś czasie.
Avril [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:17
Pokiwała głową. - A co, chcesz się z nią umówić? - szepnęła.
sq. [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:19
-niee.. ale wypadałoby ja poznać skoro niańczę w tej chwili jej syna. Ciekaw jestem czmeu go zostawiła z taką opiekunka, która zostawia go samego na plaży. - powiedział spoglądajac na chłopca.
Avril [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:20
- Właściwie to ja miałam być jego opiekunką. - powiedziała obracając w palcach jakiś drewniany klocek.
sq. [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:21
-to czemu ja nie zostałaś? - spytał zaskoczony.
Nick [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:22
Tak naprawde udawał,ze śpi i slyszał co móią A i T,po chwili rozpłakał sie próbował robic to tak,aby go nikt nie usłyszał.Nick myślał,ze T umuwi sie z jego mamą
Avril [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:22
- Szczerze mówiąc, to nie wiem. - spojrzała na Nick'a. - Jak słodziutko śpi. - uśmiechnęła się.
sq. [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:24
-Taki dzieciak to skarb - powiedział patrząc na niego.
Nick [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:27
Po chwili uśmiechnął sie i wyskoczył z ramion T,znowu zaczął świrować i być niegrzeczny.Biegał po całym domu i piszczał z radości
sq. [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:28
-O czyżby udawał? - spytał sma siebie. Po czym zaczął gonic malca. Dogonił go po jakimsczasie i uniusł do góry.
- A ty co ty za nuemry robisz? - spytał.
Nick [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:30
Zaczął ją szczypać i troche kopać
-Puscaj-zaczał wrzeszczeć
sq. [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:31
-oj nie mój drogi. Jeśli ty mi robisz takie nuemr to będziesz sobie tak siedzieć w powietrzu. - powiedział i trzymał go uporczywie.
Nick [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:35
Zaczął go coraz mocniej kopać i szczypać
//ide na 1 godzine,pa
Mam nadzieje,że bedziecie potem,a i Nick nadal jest niegrzeczny
sq. [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 17:36
By nie umożliwić mu kopanie przytulił go, tryzmając za nogi i ręce. Sam siebie sie dziwił jak to zrobił.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach