Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 429 Skąd: z Czaklandi...
Wysłany: 2010-07-21, 19:24
Spojrzał po wszystkich i zobaczył, że większość osób już nie jest wstanie dalej się bawić, główna bohaterka też zawinęła się. No cóż nie ma co tu siedzieć i patrzeć. Wyszedł mówić barmanowi by powoli zamykał. Wsiadł do limuzyny i odjechał.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach