Widząc minę Bassa zaśmiała się cicho. Podniosła się i nałożyła na siebie jego koszulę. Bez słowa zabrała swoją torebkę. Widząc go zdezorientowanego, pochyliła się i pocałowała w policzek.
- Śpij dobrze, Chuck. - wyszeptała i.. wyszła.
xd
Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 429 Skąd: z Czaklandi...
Wysłany: 2009-09-04, 08:11
Gdy zobaczył co się dzieje chciał już na nią krzyknąć ale się w ostatniej chwili wiedział ,że to nic nie da. Gdy wychodziła spojrzał na ną wściekły nie podobało się mu to i nie wiedział co ma teraz uczynić. Był przypięty kajdankami ,więc jakoś nie był w humorze bo musiał wymyśli jak teraz się wydostać. Ręką chciał sięgnąć telefon po jakimś czasie udało mu się go dostać. Wybrał numer do szofera i kazał mu przyjść i przynieść coś by mógł się wydostać bo nie miał zamiaru spędzić całego dnia lub więcej przykuty o nie. Po jakimś czasie szofer przybył z uniwersalnymi kluczykami do kajdanek otworzył je i on był juz wolny. Wstał ubrał się i poszedł się położyć do łóżka maił dość przygód jak na dziś nie ma siły już gdzieś łazić i do tego jeszcze to co za ironia losu zawse go taki fart spotyka ,że raz na jakiś czas musi trafić na jakąś wiedźmę. Nie może się teraz tak przejmować tym da sobie rade jak zwykle, jest tyle dziewczyn co są chetne a nie takie suki ,które nie mają chyba szczęścia ale to nie ważne to już go nie obchodzi w tej chwili. Poszedł na łóżko i się w nim połóżył by sobie odpocząć już nie chce nigdzie wychodzić bo przez to mu się odechciało wracać do melanżu.
Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 429 Skąd: z Czaklandi...
Wysłany: 2010-05-09, 15:15
Przyjechali do niego jego własną limuzyną. Wjechali windą do jego apartamentu. Spojrzał na nią z lekkim uśmiechem. Aż był troszkę ciekaw co będzie dalej chodz już coś się domyślał. Znów zaczął ją całować tylko tym razem powoli zaczynał ja rozbierać.
_________________
SK [Usunięty]
Wysłany: 2010-05-09, 15:20
Odwzajemniając jego pocałunki zsunęła sweter z ramion.
-Mhm.
Delikatnie zamruczała wciąż go całując.
Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 429 Skąd: z Czaklandi...
Wysłany: 2010-05-09, 15:28
Wszystko było po jego myśłi powoli pokierowali się w stronę kanapy w salonie tam wszystko się zacznie jak i skończy
CENZURA
_________________
SK [Usunięty]
Wysłany: 2010-05-09, 15:32
Położyła głowę na jego klatce piersiowej.
-To był mój pierwszy raz... w nowym jorku.
Odchyliła głowę żeby na niego spojrzeć.
-Dziękuje że się mną zająłeś.
Uśmiechnęła się.
Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 429 Skąd: z Czaklandi...
Wysłany: 2010-05-09, 15:33
Już mu na jezyk przychodzi spadaj stad ale co tam jeszcze chwile niech sobie poleży.
- NIe ma sprawy - powiedział
_________________
SK [Usunięty]
Wysłany: 2010-05-09, 15:37
Spojrzała na podłogę, zeskoczyła z kanapy i chwyciła za jego telefon.
-Aj, tak późno?!
Założyła spodenki i sweterek, koszulka zapodziała się gdzieś w tym bałaganie.
-Jesteś bardzo cierpliwy, trochę jak brat. Dzięki i przepraszam.
Uśmiechnęła się i praktycznie wybiegła z pokoju.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach