- Wystarczy, że rozbijesz swoją świnkę-skarbonkę- zaśmiał się, jak już się wbili na flata - Właściwie już odechciało mi się jeść, teraz chce mi się spać!- oznajmił, jak jakiś dzieć w super niani.
Nie miała niestety świnki skarbonki, a jedynie trzynaście kont na Jamajce. Ale cóż, skoro jemu sie chcialo spac, to nie będą jesc, wiec zadne ziemniaki ani jajka nie są potrzene - Niechże Ci będzie, bachorze ! - zalamentowała tonem pod tytulem 'olaboga'. Porwała sobie parówkę jednak z kuchni, żeby zabić głoda tą metodą. - Praca sprzedawcy warzyw jest pewnie męcząca? - dokuczyła mu, mwhahaha. Pewnie byla, dlatego tez wspanialomyslnie zaciągnęła nejta do sypialni, zeby tam sie udac na spoczynek, oczywiscie nie interesuje ją to,czy on tam chce spac, czy moze preferuje wrocic do domu. Nie ma litosci w tym miescie !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach