The best Gossip Girl RPG
gossip girl rpg

ARCHIWUM - Barek

Skye - 2009-11-06, 21:27
Temat postu: Barek

Olivia - 2009-11-06, 21:37

- Wow ! Co za miejsce ! - Powiedziałam widząc świetliste wnętrze, baru. Spodobało mi się tak jak w całej dzielnicy. - Szalejemy ? Czy prowadzisz ? - zapyatłam Mariah.
Skye - 2009-11-06, 21:46

-yeah - rzuciła sobie od tak - zmaówmy drinki - popatrzała wymownie na barmana by je obsłużył
Olivia - 2009-11-06, 21:49

- Co pijemy ?
Skye - 2009-11-06, 21:56

-porponuję na początek dwa sex on the beach - powiedziała melodyjnym łosem i zasmiała się przypominając sobie pewną przygode na plaży.
Olivia - 2009-11-06, 22:04

- Ok. Brzmi całkiem nieźle. Tak więc 2 razy Sex On The Beach proszę - powiedziałąm do barmana.
Skye - 2009-11-06, 22:06

Oblizała wargi widząc jak barman przygotowuje napój.
-właściwie co cię tu sprowadizło? - spytała Olivie

Chuck - 2009-11-06, 22:11

Limuzyna ruszyła w miasto a jak coś musi się dziać a dziś jest taka faza. Limuzyna stanęła pod tym chodź to nie jego V ale jakoś da rade dziś jakoś miał ochotę też na inny klub co to tylko w V ma siedzieć o nie tak to nie będzie. Wszedł do środka i podszedł do baru zamówił szkocką z lodem, lekko spojrzał w bok i kogo ujrzał Mariah z kimś eh no trudno podejdzie i tak zrobił. - Witam - rzucił na początek i był ciekaw jej reakcji jak go zobaczy.
Olivia - 2009-11-06, 22:13

- Hm. Chciałam uciec od Bronxu. No i się udało. Byłam, a w zasadzie jestem dziennikarką, ale dzięki szkole już na pół etatu. Pracuje w domu. Wcześniej śpiewałam. Wiesz tak na scenie, pełno ludzi. Jednak wszystko przycichło i mogłam wrócić do bycia normalną dziewczyną. Sława w pewnym stopniu jest męcząca. Zresztą jaka tam sław moje skończyła się szybciej niż zaczęła.. A ty czym się zajmujesz ? Gdzie się uczysz ?
Skye - 2009-11-06, 22:16

-Constance Billard, prywatne liceum dla elity - powiedziała dobierajac sie do dirnka.
W pierwszej sekundzie po słowach Chucka myślała, że te słowa nie sa kierowane do niej. Ale i tak się obróciła. Zamrugała.
-ty tutaj? - spytała zdziwionym ale lekko zdezorientowanym głosem, już nie takim pewnym jak wcześniej.

Chuck - 2009-11-06, 22:20

Spodziewał się jednak innej reakcji ale mniejsza o to też może być i taka ale co tam. - lubie zaskakiwać - powiedział do niej, lekko spojrzał na jej koleżankę.
Skye - 2009-11-06, 22:22

Ciekawe czego się spodziewał. Czyżby krzyku lub omdlenia? Nie te numery z Mariah:D
-coś o tym wiem - mruknęła

Chuck - 2009-11-06, 22:26

Spojrzał na nią spod brwi. - jeszcze mało wiesz - powiedział do niej.
Olivia - 2009-11-06, 22:28

- Dla niego też zamówić to samo ? - zapytałam Mariah.
Skye - 2009-11-06, 22:30

Zdziwiła się, że dosłyszał jej słowa.
- zmierzasz do zegoś? -spytała i nagle przypomniala sobie, że nie jest sama tutaj - Olivia, Chuck, Chuck Olivia - rzuciła

Olivia - 2009-11-06, 22:33

Odstawiłam do połowy pustą szklankę i podałam chłopakowi rękę. Rzucając sympatyczne "Cześć" w jego kierunku.
Chuck - 2009-11-06, 22:35

Spojrzał na jej rękę w pewnym momencie miał ją olać i nie podać ale pomyślał i wyciągnął do niej dłoń. - miło mi poznać. - powiedział do niej, on miły? nie to nie możliwe no chyba ,że ma w tym ukryty cel ale mniejsza o to.
Skye - 2009-11-06, 22:39

Przygryzła wargi bo nie chciała wybuchnąć śmiechem. Na własnej skórze przekonała się co to znaczy "Chuck miły dla dziewczyn". Nie zamierzała jednak ratować Olivi. W końcu zabawa to zabawa.
-Olivia przyjechała dopiero do miasta - wyjaśniła Chuckowi z tajmeniczym uśmiechem - i jeszcze się nie zadomowiła, pewnie potrzebuje troche czasu i nowych znajomych, którzy oprowadza ja po mieście, prawda Olivio? - spytała Olivie, i spojrzała na Chucka probójąc domyślić się, czy on podchwycił co ma na myśli mówiąc oprowadzą

Olivia - 2009-11-06, 22:43

- Dokładnie, kogoś takiego szukam. Nie znam tu kompletnie nikogo.. No oprócz was. Kompletnie nie wiem gdzie co jest. Gdzie jest najlepszy sklep, klub, butik i inne miejsca godne uwagi.
Chuck - 2009-11-06, 22:43

- Z chęcią się z tobą zakoleguje, i z miłą radością oprowadzić też cie mogę - powiedział do niej, on by miał nie załapać za kogo ona go uważa ,że nie Czaka hej hej nie ładnie.
Skye - 2009-11-06, 22:46

Coraz bardziej nie potrafiła opanowac śmiechu.
-lepiej zwiedzać apartamenty lub kluby - poradziła, miała ochote dodac plaże, ale powstrzymała się bo nie chciała sama siebie kompromitowac.

Olivia - 2009-11-06, 22:46

- Dzięki. Na pewno skorzystam - wzięłam łyka drinka.
Chuck - 2009-11-06, 22:54

Popijał swoją szkocką. - a ja na pewno nie odmówię takiej ślicznej kobiecie. - powiedział do niej.
Serena - 2009-11-06, 23:01

Pewnego dnia o pewnej godzinie zjawila sie we miescie Syrena. Syrena lubila wode, wiec postanowila sie napic.
Zaszla wiec do najblizszego lokalu. Weszla tam, zaswiecila niczym miliony monet i podeszla do baru, od wlasnego blasku nie widzac nic wokolo. Zamowila sobie martini. Coz za zaskoczenie.

Olivia - 2009-11-06, 23:04

- To miłe - nieśmiało spuściłam głowę, spojrzałam w jego kierunku i pomyślałam "Są kobiety, które wcale nie są piękne, one tylko tak wyglądają"..
Skye - 2009-11-06, 23:05

Spostrzegła z oddali Syrene.
-hej, hej! Serena! tu - zawołała - pamiętasz mnie? Spotkłyśmy się na imprezie - zawołała głosem zdesperowanej fanki sama nie potrafiła określić jakiej, no ale Mariah always virgin się wybacza.

Olivia - 2009-11-06, 23:08

Szukałam po blacie swojego wiadra z drinkiem. Przez te promienie, które biły od dziewczyny nazwanej przez Mariah - Serena, nie mogłam go wymacać.
Serena - 2009-11-06, 23:10

S. obrocila sie powoli w kierunku jakiejs narwanej dziewojki, prawda, troche serena zmanierowana sie zrobila. Popatrzyla na Mariah, probujac sie domyslec, gdzie to sie spotkaly.
- Na ktorej imprezie? - spytala, nieco milej, dalej nie mogac sobie przypomniec ktora (z wielu xd )imprez to byla.

Chuck - 2009-11-06, 23:14

Odwrócił się słysząc znany mu głos. - Serene, ty żyjesz? - powiedział do niej. Seeka dawno nie widział i myślał ,że zaginęła w akcji jak rambo w wietnamie ale jednak sie mylił.
Skye - 2009-11-06, 23:15

- uuu.... uuu... Avril? Tak u Avril - przypomniała sobie:D ave Mariah
Serena - 2009-11-06, 23:19

S. nie bawila sie w takie pierdoly jak rambo, gdyz byla na to zbyt dystyngowana.
- zyje, a cos ty myslal - odparla , nie drgnawszy nawet kawalkiem rzesy. upila potem swojego drogiego drinka i zwrocila sie do mariah.
- a tak, cos pamietam - powiedziala, oczywiscie klamiac, HA-Ha-ha, bo tak na prawde nie pamietala.

Olivia - 2009-11-06, 23:24

- Cze Serena. Jak leci ?
Chuck - 2009-11-06, 23:28

- myślałem ,że może gdzieś emigrowałaś. - powiedział do niej.
Serena - 2009-11-06, 23:31

- My sie znamy? - powiedziala troche przyjazniej do dziewczyny przy barze. Upila kilka lykow swojego martini, po czym odstawila pusty kieliszek na blat, z zamiarem wypicia kolejnego.
- Wyemigrowalam, Chuck. - Spojrzala na niego. - Ale wrocilam. Cieszysz sie? - spytala, gdy tylko barman dostawil kolejny kieliszek.

Olivia - 2009-11-06, 23:34

- Oj nie. RZeczywiście chyba troche przesadziłam z tą plażą. Jestm Olivia - podałam dziewuszce są nieskazitelna dłoń.
Serena - 2009-11-06, 23:39

- Serena - odparla, podajac olivii dlon, po czym wrocila do oprozniania swojego kieliszka.
Olivia - 2009-11-06, 23:42

- Nie pij tyle. Wątroba Ci siądzie. - przysunęłam się do S. - Podziel sie kobieto...
Skye - 2009-11-06, 23:43

-wątroba? To się przeszczepi - stwierdzila M sącząc już kolejnego drinka
Olivia - 2009-11-06, 23:45

- Racja, no to chlup. Ale wiecie co... Ja już chyba pójde do domu. Chcoiaż nie wiem czy trafie.
Serena - 2009-11-06, 23:47

- Przeszczepi - powtorzyla po Mariah, tym samym wybierajac opcje ewentualnego zatrucia swojej watroby. Nastapil kolejny lyk martini. Postawila nawet obu dziewczynom po drinku. Nie, zeby w charakterze lesbijskim. W charakterze rozrzutnosci raczej.
Olivia - 2009-11-06, 23:55

- Może się wyminimy numerami telefonów ? Co wy na to ? Moge was męczyć ? - niefortunnie na podłogę spadła szklanka pełna alkoholu od Sereny. Z trudem westchnęłam na rozlanym martini. Nie było co zbierać. Po chwili zgrabny mop barmana nasączył się trunkiem. Zwróciłam swą głowę w kierunku dziewczyn. Wyszczerzyłam zaplombowane zęby mądrości do obydwu rozmówczyń. Po czym schowałam je za olśniewającym pięknem mych przeboskich warg, pytając: - No to co ?
Skye - 2009-11-07, 00:00

-jasne, prosze - podała jej wizytóweczkę z swoim numerkiem, który nie zaczynał się wcale od 0 700! spojrzała na rozlany alkohol z ząlem i westchnęła.
Serena - 2009-11-07, 00:02

Jezu maryjo, tyle alkoholu sie rozlalo.
Serena spojrzala na dziewczyne, unoszac jedna brew. A co jej tam, dala jej numer telefonu, od reki. Dzis miala dobry dzien i kazdy mogl ten numer otrzymac. - Prosz. - powiedziala, siegajac po kieliszek martini.

Skye - 2009-11-07, 00:12

M spojrząła na swój wielkgachny zegarek
-ożesz .... - kilka brzydkich słów jej sie powiedziało - musze już lecieć! - oznajmiła i syzbko wypiła reszte alkoholu, w końcu nie może się zmarnować. Pożegnała się ze wszystkimi i wybiegła szukajac taxówki.

Serena - 2009-11-07, 00:16

Skoro wszyscy sie zmyli, a Chuck znowu zapil trupa, Serena powoli wyniosla sie z Tacza. Z poczatku nie wiedziala gdzie sie udac, gdyz bala sie, ze pani van der woodsen zleje ja diamentowa patelnia za nieobecnosc dluzsza niz sie zapowiadalo, jednak po krotiej analizie uznala, ze nie ma wyboru i poszla do domu.
Olivia - 2009-11-07, 00:26

Poszłam do domu, po ciemku nie znając drogi. Jednak trafiłam.
Jenny921 - 2009-12-11, 21:30

<wchodzi i siada przy barku>
<na szczęście sprzedawali colę>
<zamówiła szklankę i siedziała samotnie>

Skye - 2009-12-15, 00:03

Skye zamowiła to co zawsze- Daniels. Spojrząła przed siebie i zobaczyła J.
-kogo ja tu widzę - zaczęła rozmowe siadając obok - mała Jenny wpuszczają już do takich lokali? - spytała z uśmiechem

Jenny921 - 2009-12-15, 18:31

zaśmiałam się
-Najwyraźniej. Co tam u Ciebie?

Skye - 2009-12-18, 21:38

-jakoś leci - powiedziała opierając się o stos poduszek za nią - a jak Ty? pewnie po odejściu mojego rocznika zaczęła się rewolucja i walka o bycie największą szkolną zdzirą - stwierdziła a raczej spytala wykladając swoją teorię
Jenny921 - 2009-12-19, 22:01

-Taa, ale ja się do tego na razie nie mieszam.-zaśmiałam się. Sączyłam powoli colę.
Skye - 2009-12-25, 20:00

-chyba, ze tak - odparła i wypiła duszkiem zawartosc szklanki - spadam bye -
Lilly - 2009-12-29, 17:19

Weszła, usiadła przy barku i zamówiła colę. Narazie nie miała ochoty na nic innego.
Skye - 2009-12-29, 17:24

Wszedł do lokalu. W tle robrzmiewała jakaś tam skoczna muza. Bary i kluby SoHo - świat wiecznej zabawy.
Przysiadł się nieświadomie obok niej. Zamowił tradycyjne bacardi i oparł się łokciami o barek. Teraz czas na łowy. Spojrzał w prawo - nic ciekawego. za to poprawej... Lilly.
- sama w takim miejscu? - spytał ją

Lilly - 2009-12-29, 17:30


- Sama, mieszkam tu dopiero od niedawna i tak przyszłam sobie posiedzieć.... - odpowiedziała przystojnemu chłopakowi po lewej. Ucieszyła się, że być może wreszcie kogoś pozna.


/Naomi nie Lily ;P:P

Skye - 2009-12-29, 17:33

/pardon, popatrzałam na nick zamaist postać:)

-posiedzieć to można w knajpie- odparłdrwiącym łosem ale po sekundzie uśmiechnął się serdecznie i wyciągnął rękę do niej - zatańczysz? -

Lilly - 2009-12-29, 17:39

- Właściwie to czemu nie - odpowiedziała z uśmiechem - Ale uprzedzam, że bardzo dawno z nikim nie tańczyłam - wzięła chłopaka za rękę o oboje poszli na parkiet.
Skye - 2009-12-30, 14:51

Jak już wcześniej było powiedziane - wrócili do barku.
-a tak poza nauką to cyzm się zjamujesz? - spytał kontynując rozmowę

Lilly - 2009-12-30, 14:58

- Zawsze lubiłam tańczyć i śpiewać, ale ostatnio trochę t o zaniedbałam. Miałam poszukać jakiejś grupy tanecznej, ale zapomniałam, i tak mi leci czas. - przeniosła wzrok na chłopaka - To co zamawiamy? - zapytała.
Skye - 2009-12-30, 15:00

-2 razy bacardi - polecił barmanowi i zwrócił się do Naomi - widziałem jak tańczysz, przydałaby sie jeszcze lekcja śpiewu - uśmiechnął się - jeśli chcesz mogę ci pokazać gdzie jest szkoła artystyczna -
Lilly - 2009-12-30, 15:21

- Hmm z chęcią - uśmiechnęła się ponownie i sięgnęła po zamówiony napój. - Pyszne - powiedziała gdy tylko spróbowała.
Skye - 2010-01-03, 19:31

-ciesze się, że gustujesz w podobnych alkoholach co ja - uśmiechnął się promiennie poraz kolejny - ciekawe co jeszcze nas łaczy - spytal jakby sam siebie
Lilly - 2010-01-06, 19:47

- Też się cieszę. A czy coś jeszcze nas łączy być może okaże się w przyszłości - gdy wypili drinka wstała i powiedziała - Niestety będę musiała już iść. Z tego co wiem takie wieczory dla mnie źle się kończą. Kacem jak cholera a jutro mam ogólnie zajęty dzień... - wyszła nie czekając na reakcję chłopaka.
Skye - 2010-01-09, 22:05

Zrobił usta w podkowkę
-no ok, ale szkoda, z ejuż idziesz- powiedział smutnym głosem - ale zadzwoń - poprosił, pożegnali się a on ruszył gdzies w stronę bawiacych się ludzi.

Skye - 2010-05-04, 21:14

Przybyła tu z Rosalie.
-mam nadzieję, że z kims sie podotykamy - powiedizała do niej nawiązując do nazwy klubu i zamawiajac drinka - właśnie coś z tym mieszkaniem wiesz już? Bo jakby to powiedzieć, mieszkam w hotelu -

ann - 2010-05-04, 21:17

- kiedy chcesz mozesz sie do mnie wprowadzic, nie widze zadnych problemow - odparla natychmiat. - jordan ma malo do gadania, juz dawno chcialam sie go pozbyc bo tylko i wylacznie zawadza. albo rujnuje mi plany - skrzywila sie
Skye - 2010-05-04, 21:21

-przy najbliższje okazji wezme moje ubrania z hotelu... ale wątpie bym dziś tam trafiła - zachichotała
ann - 2010-05-04, 21:28

- i tak trzymać - ucieszyla sie i zamowila drinki. - picccc! %%%%%%! - zawolala - tego mi trzeba
Skye - 2010-05-04, 21:32

Kilku stojących w poblizu facetów popatrzało się na nie, gdy Rosalie wyraziła swoją chęć imprezowania.
- a twój brat gdzie jest właściwie? - spytała

ann - 2010-05-05, 15:58

to usmiechnela sie do nich zalotnie, a co . wzruszyla ramionami:
- jak tak dalej bedzie to niedlugo wyladuje w wiezieniu. nie chce policji w domu, wiec trzeba sie go pozbyc.

Skye - 2010-05-09, 20:48

-masz juz jakiś plan? - spytała pociągajac głośno przez słomkę jakiegoś drinka, zupełnie jakby piła soczek
ann - 2010-05-09, 21:30

- jeszcze nie. - odpowiedziała i skrzywiła się - ale to dopiero JESZCZE .
Skye - 2010-05-09, 21:47

-jak ja się cieszę, że nie ma tu mojej rodziny, teraz mam dopiero wspaniałe zycie - rozsiadła się na swoim stołku
ann - 2010-05-09, 21:48

- jesteś straszną farciarą - powiedziała. - będziesz tak miła i pomożesz mi pozbyć się Jordana ?
Skye - 2010-05-09, 21:53

-dla ciebie wszystko - powiedziała - może po prostu trzeba mu kogoś znaleść? -
ann - 2010-05-09, 22:02

- z nami dwoma nie ma szans - usmiechnela sie. wypila kieliszek wódki. - ale kogo ?
Skye - 2010-05-09, 22:14

Wyciągnęła telefon i przysunęła się do niej bliżej
-jexmy wg. ksiązki telefonicznej - zaśmiała się - Ann Ryan? nieee -

ann - 2010-05-09, 22:52

zaśmiała sie z tego pomysłu
- takiej dupodajki to on chyba nie chce - stwierdziła. - jedźmy dalej

Skye - 2010-05-09, 23:00

-Aubrey Mirana?Miranda? kurwa, nawet jej nie znam, delete odrazu - przegladała - o Faith byłaby dobra, ale wyemigorwała. nie wiem sama -
ann - 2010-05-09, 23:08

- kiedys tam mówił mi o jakieś brooke, ale nie wiem co za jedna. pewnie jakas sztywniara, bo nie licząc ciebie, takie go kręciły - przewrócila oczami
Skye - 2010-05-09, 23:14

-Brooke? Brooke Davies? - teraz w jej głowie uruchomił się fejsbuk - chyba wiem która -
ann - 2010-05-10, 15:20

- tak, ona. a ona nie była z bratem tej blond ćpunki ? - spytała
Skye - 2010-05-12, 17:15

-tak, tak, ale czy on nie był czasem z tą różowowłosą? kurna jakie to zakręcone - zaśmiała się i odczytała smsa, który przyszedł. Nagle zbladła niesamowicie - jeszcze raz to samo, natychmiast! - krzyknęła do barmana. Wypiła duszkiem zrobiony drink po czym odparła -mój brat jest w mieście -
ann - 2010-05-13, 15:58

- nie mówiłaś że ma brata! - powiedziała oburzona i urażona tym faktem. a jako że wiemy jakie Rosalie jest i co jej w głowie, spyta zaraz - jaki jest ? jak wygląda ? jakaś fajna dupa ?
Skye - 2010-05-16, 22:58

-daj spokój to gówniarz - powiedziała odpisując szybko na smsa - musze się z nim spotkać. pogadamy później - wypiła ostatniego, pocalowała ją na dowidzenia i poleciała.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group